Opublikowany przez: ULA 2011-01-26 13:19:44
Na pokazie Ewy Minge w trakcie Francuskiego Tygodnia Mody Haute Couture pojawiły się przedstawicielstwa najważniejszych międzynarodowych telewizji: francuskiej, włoskiej, niemieckiej, amerykańskiej, chińskiej, abu dabi, arabskiej, rosyjskiej i oczywiście polskiej. Obecne były wszystkie najważniejsze agencje prasowe z całego świata oraz przedstawiciele opiniotwórczych mediów modowch.
Ewa Minge w Paryżu pokazała widowisko inspirowane słynnym filmem Francisca Forda Coppoli „Dracula”. Haute Couture nie tylko wyznacza trendy, skupia się głównie na sztuce wyrazu artystycznego i najwyższym krawiectwie, taki właśnie był pokaz Polki. Ewa Minge zaprezentowała prowokacyjne i świeże kreacje couture, których kod przełamuje stereotyp, jednak nawiązuje do tradycyjnych wartości tworzących luksus. Kolekcja Ewy Minge jest przesycona Glam-Rockiem, przywołuje stylistykę baroku i legendarnej tajemnicy. Projektantka niewątpliwie ma słabość do przezroczystości we wszelkich formach (siatki, strech, koronki), na swój sposób miksuje je jednak ze szlachetnymi tkaninami takimi jak jedwabna krepa, jersey czy ponadczasowy strech i opinające i kształtujące sylwetkę nowoczesne tkaniny. Cała kolekcja grała dwoma kolorami, była dwojaka, kontrastowa, nawiązująca do literatury epoki, podkreślająca kształty ciała błyskiem i matem tkanin w kolorze czerni (indiańska czerń, grafit, węgiel) i oczywiście, krwistej czerwieni. Suknie zostały ozdobione lśniącymi, grafitowymi kryształami i rubinowymi dodatkami. Za stylizację całości odpowiedzialna była po raz kolejny, francuska stylistka gwiazd - Azadeh Zoraghi. Fryzury przygotował prezydent Najwyższego Fryzjerstwa Francji - Christophe Gaillet.
Na widowni nie zabrakło wiernych francuskich klientek Ewy Minge. Choć Cheryl Cole ze względu na obowiązki nie udało się dolecieć do Paryża, to top modelka o najdłuższych nogach na świecie, aktorka i twarz Francuskiego Czerwonego Krzyża - Adriana Karembeu jako pierwsza po pokazie gratulowała projektantce. Podobnie jak modelka, najlepsza we Francji piosenkarka RNB – SHY'M wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów. W pierwszym rzędzie zasiadła Daphne, francuska piosenkarka, która od niedawna ubiera się u Minge. Kolekcje oklaskiwała także prezenterka telewizyjna Audrey Chauveau. Był również topowy francuski piosenkarz – Sliimy, którego utwory zajmują pierwsze miejsca list przebojów. Pojawiły się również aktorki - Ginie Line, Lola Ces oraz Nathalie Fauquette grające główne role w przygotowywanym aktualnie przez francuskiego choreografa - Kamela Ouali, musicalu „Dracula”, którego premiera ma się odbyć we wrześniu br., a z którym projektantka już współpracuje, (przygotowała stroje do teledysku promującego musical). Niespodzianką wieczoru była obecność znanego w Polsce z roli m.in. Joego Domingueza w serialu Nash Bridges - Cheech Marin z małżonką.
Minge poza granicami kraju ma pełne ręce pracy, a propozycje które spływają wydają się być jak z „Baśni tysiące i jednej nocy”. Sama projektantka pytana o szczegóły nie chce mówić, żeby nie zapeszyć, mówi, że w jej przypadku życie podsyła jej co chwila nowe scenariusze, ale póki co wraca natychmiast do Polski aby dokończyć kolekcje Ready-to-Wear na jesień/zimę 2011/12, całkowicie odmienną od baśniowego Paryża aby zaprezentować ją już 10 lutego na Nowojorskim Fashion Week, gdzie jej nazwisko po raz kolejny znalazło się w głównym kalendarzu.
Projektantka ma na swoim koncie zainteresowanie i pochlebne opinie takich tytułów jak: francuski „L’Officiel”, „Le Monde”, „Marie Claire”, „Jalou”, włoski „Collezioni” czy „Book Moda”, amerykański „Runway”, niemieckie „MADAME”, “Berlin Zeitung”, hiszpańskie „El Mundo”, arabskie „Snob al Hasna” czy środkowo-wschodnie „Azia wa Outour” Portale modowe z całego świata doceniają talent, świeżość i oryginalność Polki. Amerykański “Life” i “Washington Post”, brytyjski “Wall Street Journal” czy „Be”, to tylko kilka przykładów, gdzie prezentowana jest jej kolejna kolekcja.
Wszystko wskazuje na to, że jej kolejne kroki umacniają pozycję polskiej marki w międzynarodowym świecie mody. Jak podkreśla w wywiadach Ewa Minge - moda to nie fanaberia i kolor przypiętej kokardki a ciężki biznes, w którym trzeba mieć silne, własne DNA aby zaistnieć. Jej osobowość, która w Polsce jest niezrozumiane, na świecie okazała się strzałem w dziesiątkę! Czekamy teraz na to co pokaże podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.